Życie codzienne

Jak często mamy do czynienia z dyskryminacją?

Można odnieść wrażenie, że czasami nie zdajemy sobie sprawy z niektórych sytuacji. Weźmy sobie za przykład dyskryminację – jak często mamy do czynienia z dyskryminacją?

O co chodzi?

Zacznijmy od wyjaśnienia (żeby nie było nieporozumień) – mowa o formie nieuzasadnionej marginalizacji. Dokładnie rzecz ujmując, chodzi o mniej przychylne traktowanie ze względu na jakąś cechę. Dyskryminacja może kojarzyć się z niepełnosprawnością i jest to jak najbardziej zrozumiałe, ale sprowadzanie wszystkiego do niepełnosprawności jest niesprawiedliwe. Dość powiedzieć, że wystarczy wziąć pod uwagę choćby orientację seksualną, wyznawaną religię czy narodowość.

Co by nie mówić, dyskryminacja może przebiegać na różne sposoby. Zdarza się nawet, że możemy dyskryminować kogoś zupełnie nieświadomie (temat jest bardzo delikatny). Zwłaszcza że często koncentrujemy się na zachowaniu innych.

Nie można też zapomnieć o tym, że dyskryminacja dzieli się na bezpośrednią i pośrednią.

Dyskryminacja bezpośrednia i pośrednia

Dyskryminacja bezpośrednia to coś, czego raczej nie trzeba jakoś długo tłumaczyć. Do zdefiniowania dyskryminacji można dodać tylko tyle, że wszystko dzieje się całkowicie świadomie. Za przykład może posłużyć choćby sprzedaż mieszkania skierowana wyłącznie do osób heteroseksualnych.

Dyskryminacja pośrednia jest wtedy, gdy warunki są neutralne, ale w szczególności dotykają jakąś konkretną grupę. Świetnym przykładem jest kierowanie się do osób, które są zameldowane w danym miejscu.

Poważny problem?

Czy dyskryminacja w Polsce jest poważnym problemem? Pytanie trudne i na pewno pytanie, nad którym warto się zastanowić. Dobrze też zastanowić się nad tym, czy mamy szansę na zmianę. Kiedy chodzi o coś właściwego, należy wziąć pod uwagę, że na zmianę nigdy nie jest za późno. Nie sposób też zapomnieć o najważniejszym, czyli tym, że problem jest wspólny.