Ekscentryczne pomysły miliarderów nie są dla nas nowością i wydawać by się mogło, że przestaną nas zaskakiwać. Elon Musk udowodnił jednak, że jego pomysły swoją nietypową świeżością potrafią wprowadzić w konsternację niemałą rzeszę ludzi. Wszystko za sprawą jego najnowszego pomysłu, który ma umożliwić streaming muzyki bezpośrednio do mózgu. Miałoby to być możliwe za sprawą specjalnego implantu. Czy jest to możliwe?
Pierwsze pomysł interfejsu mózg-komputer
Twórca firmy Neuralink, Elon Musk. To właśnie tam podzielił się on ze słuchaczami swoimi najnowszymi pomysłami. U samej idei firmy Muska tkwi chęć stworzenia pierwszego w pełni funkcjonalnego interfejsu mózg-komputer. Miałby on pełni rolę bezprzewodowego rdzenia kręgowego, umożliwiającego ofiarom paraliżu na ponowne odzyskanie kontroli nad swoim ciałem. W pozornie dalekiej wizji rozwoju specjalny interfejs miałby łączyć mózgi nie tylko z komputerami, ale i chmurami obliczeniowymi i globalną siecią. Według miliardera to właśnie dzięki temu ludzkość mogłaby uchronić się przed zbytnim rozrostem robotów i sztucznej inteligencji.
Majowe zapowiedzi u Rogana
W maju tego roku Elon Musk był gościem u Joe Rogana. To właśnie tam zapowiedział, że Neuralink już w 2021 roku zaprezentuje implant, który pozwoli odmienić życie ludzi sparaliżowanych. Obecnie trwają testy na zwierzętach, choć miliarder zapowiedział, że już wkrótce możliwe będzie rozpoczęcie testów na człowieku. Podkreślił on również, że to właśnie połączenie z robotami i sztuczną inteligencją jest kluczem do rozwoju człowieka – biorąc pod uwagę obecne przywiązanie człowieka do najnowszej technologii, podejście Muska nie wydaje się bezzasadnym. Z pewnością wizja poprawy stanu zdrowia i formy funkcjonowania u osób sparaliżowanych jest czymś, co dla wielu stanowi nadzieję na lepszą przyszłość. Planowany implant miałby mieć formę czipu umożliwiającego obejście rdzenia kręgowego i dać szansę na bezpośrednie połączenie kończyn z mózgiem.
Implant wtłaczający muzykę do mózgu
Zgodnie z najnowszą zapowiedzią miliardera, już pod koniec sierpnia światu mają zostać zaprezentowane postępy prac nad głównym dziełem Neuralinka. Zdaniem Elona Muska, aktualny etap rozwoju interfejsu mózg-komputer będzie niezwykle zaskakujący. W połowie lipca miliarder w rozmowie z jednym z fanów na Twitterze przyznał się, że najnowszy implant stworzony przez firmę Neuralink umożliwi streaming muzyki bezpośrednio do mózgu. Musk nie wyjaśnił, na czym dokładnie miałoby to polegać, ani jak wyglądałyby odczucia takiej formy odtwarzania muzyki, ale wiele wskazuje na to, że już pod koniec sierpnia otrzymamy bardziej szczegółowe informacje.
Kontrowersyjna wizja miliardera
Wizje roztaczane przez ekscentrycznego miliardera wydają się rozwijające dla ludzkości, nie brakuje jednak osób wskazujących na zagrożenia płynącej z takiej modyfikacji organizmu człowieka. Wskazują oni, że pozorne osiągnięcie czegoś przypominającego nieśmiertelność może oznaczać również znaczne ograniczenie swobody, intymności i poufności. Omawiane implanty i wszczepy zapewniałyby bezpośredni dostęp do mózgów, wspomnień, marzeń i pamięci, a to należałoby wtedy do największych koncernów na świecie. Jako zagrożenie, krytycy wskazują również to, że dostęp do użytkowników tej technologii może wpaść w ręce cyberprzestępców. W tej sytuacji ochrona siebie i najbliższych przed działaniami takich grup byłaby praktycznie niemożliwa.
Podobne prace naukowców
Podobne urządzenie obecnie próbuje opracować amerykańska wojskowa agencja badawcza DARPA. Niedawno pojawiły się informacje o tym, że został przez nią zainicjowany projekt o nazwie N3, mający na celu przyśpieszenie dotychczasowych prac na interfejsem mózg-człowiek. Pentagon planuje wykorzystać nową technologię na polach walki, aby korzystać z tzw. robo-avatarów człowieka. Choć w pełni autonomiczne roboty mogą pojawić się najwcześniej za dwie dekady, to rozwiązanie Pentagonu miałoby wejść w życie w ciągu najbliższych 4 lat. Projekt DARPA wspierany jest również przez zespół Elona Muska na czele z miliarderem.