Nie ulega wątpliwości, że są sprawy, które wywołują skrajne emocje. Można nawet powiedzieć, że są sytuacje, kiedy trudno wytłumaczyć to, co się dzieje. Za przykład może posłużyć choćby dorastanie.
Dorastanie mam za sobą?
Nie ma co ukrywać, że często słyszy się o tym, iż ktoś skończył 18 lat, także jest osobą dorosłą. Można to zrozumieć, ale warto spojrzeć na sprawę dokładniej. Co zmieniło się w stosunku do tego, co miało miejsce dzień przed urodzinami? Naturalnie nic. Z drugiej strony ustalenie granicy również można zrozumieć – gdzieś granicę należało ustalić.
Trzeba też uczciwie powiedzieć, że mowa o temacie, który najlepiej byłoby przegadać z kimś, kto doskonale zna się na psychologii. Mamy do czynienia z procesem i wypada też wiedzieć, że proces ten nie zawsze przebiega w takim samym tempie.
Co się dzieje?
Niektórzy mogą też stwierdzić, że wpływ mogą mieć pewne ważne wydarzenia – ślub czy narodziny dziecka. Prawda jest jednak nieco inna. Można powiedzieć, że mowa o czymś, co nas osadza w dorosłości. Zresztą najlepiej sobie pomyśleć o rozwodach, które mają miejsce krótko po ślubie – czy w takich przypadkach śluby znaczyły o odpowiedzialności? Dobrze również wiedzieć, że mamy sygnały, które wskazują na to, iż człowiek się zmienia. Wystarczy pomyśleć choćby o podejmowanych wyborach – niejednokrotnie widać, że ktoś ucieka przed dorosłością. Znaczenie ma też np. szeroko rozumiana akceptacja – chodzi o zmiany wynikające z nieprzewidzianych kłopotów. Warto też zadać sobie pytanie, co wiem na swój temat? Jakkolwiek to brzmi, łatwo przed sobą skrywać pewne tajemnice. Co więcej, odkrycie tych tajemnic może zająć sporo czasu.
Oczywiście o szczegółach można jeszcze dyskutować bardzo długo, ale to nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, żeby zdawać sobie sprawę z tego, iż oficjalna dorosłość może nie mieć nic wspólnego z tą prawdziwą. Niemniej nie oznacza to tego, iż oficjalna pełnoletność jest bez znaczenia. Jest dokładnie odwrotnie – mowa o czymś, co ma spore znaczenie.