Jutro (15 lipca) o godzinie 18:00 czeka nas inauguracja sezonu 2022/23 w piłce nożnej. Można przypuszczać, że wiele osób zadaje sobie pytanie, czego należy się spodziewać?
Wiele pytań
Start sezonu to zawsze wiele pytań, ale na odpowiedzi przyjdzie jeszcze długo poczekać. Początek rozgrywek to zawsze niewiadoma. Choć trzeba też przyznać, że nie wszyscy mogą mówić o starcie zmagań – to nawiązanie do Lecha, Rakowa, Pogoni i Lechii. Szczególnie warto zwrócić uwagę na mistrza Polski – za Lechem już trzy oficjalne pojedynki i co by nie mówić, nie jest optymistycznie. Przegranie Superpucharu można w jakimś stopniu zrozumieć, ale przegranie z Karabachem na wyjeździe 5:1 to coś, co nie miało prawa się zdarzyć. Ponadto porażka ta oznaczała odpadnięcie po dwumeczu, którego stawką była druga runda eliminacji do Ligi Mistrzów. Naturalnie mistrz Polski może jeszcze walczyć o Ligę Konferencji Europy. To samo tyczy się pozostałej trójki, aczkolwiek wypada podkreślić, że Raków zaczyna zmagania od drugiej rundy eliminacji.
Walka o tytuł
Faworyci do mistrzostwa to bez wątpienia Lech, Raków, Pogoń czy Legia. Legia jest drużyną, która startuje z nieco innego pułapu, niż się do tego przyzwyczailiśmy. Zespół, który niemal rokrocznie zdobywał tytuł, nagle zajął dopiero 10. miejsce. Długo trudno było uwierzyć, że tak to się wszystko potoczy. Choć trzeba też dodać, że mogło potoczyć się nawet gorzej. Niemniej jednak nie możemy zapomnieć o największych możliwościach i ogromnej żądzy rewanżu. Pewnie niektórzy mogą też mówić o przemyślanych transferach, ale to zostawmy – zweryfikuje liga.
Walka o utrzymanie
Walka o utrzymanie nie cieszy się takim zainteresowaniem, co rywalizacja o tytuł, ale emocji również może być wiele. Na pewno trudny test przed beniaminkami – postawa nowych ekip to zawsze duży znak zapytania. Do tego nie można zapomnieć o Stali Mielec czy Warcie Poznań. Oczywiście można też szukać niespodzianek – wystarczy przypomnieć sobie, że Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin i Jagiellonia Białystok długo musiały walczyć o gwarancję ligowego bytu. Sporą niewiadomą jest też Radomiak – świetne 7. miejsce na koniec zeszłego sezonu, ale jednocześnie fatalna wiosna i kontrowersyjna zmiana trenera.
Runda jesienna zakończy się w drugiej połowie listopada (pokłosie mistrzostw świata w Katarze). Ostateczne rozstrzygnięcia poznamy najpóźniej w ostatni weekend maja – wtedy odbędzie się 34. kolejka.
Wieści ze świata piłki nożnej znajdziesz też pod tym linkiem.