Panująca na świecie pandemia COVID-19 od wielu miesięcy daje się we znaki większości mieszkańców globu. Choć ucierpiały niemal wszystkie branże, największy cios otrzymała jednak branża turystyczna. Na długi czas zablokowane zostały możliwości podróżowania po całym świecie, co dotknęło zwłaszcza te rejony, których głównym źródłem utrzymania była właśnie turystyka. Podobnie jest z Wyspami Kanaryjskimi, na których wraz z początkiem sierpnia władze wprowadziły nowe restrykcje dotyczące korzystania z miejsc publicznych. Jak wyglądały dotychczasowe obostrzenia i co czeka nowych przyjezdnych?
Niedawne otwarcie Wysp
Wyspy Kanaryjskie były jednym z tych regionów Europy, które w najmniejszym stopniu zostały dotknięte przez pandemię. Były też jedynym z 17 wspólnot autonomicznych Hiszpanii, gdzie jedynym obostrzeniem wprowadzonym w lipcu było zachowanie 1,5-metrowego dystansu społecznego. Wraz z końcem czerwca większość hoteli umożliwiła wizyty gościom, a także otwarte zostały sklepy, restauracje oraz główne atrakcje turystyczne. Co więcej, nie obowiązywała przymusowa kwarantanna dotycząca osób przyjezdnych, a przylecieć mogli obywatele ze wszystkich krajów strefy Schengen. Do tego czasu istniały jedynie pewne standardowe procedury, które musiał wypełnić każdy przyjezdny i choć można było dokonać odprawy online – unikając niepotrzebnych formalności na lotnisku – wciąż na terenie lotniska oraz podczas lotu konieczne było, chociażby noszenie maseczki.
Jakie wymogi były przed nowymi restrykcjami?
Turyści, którzy w lipcu udawali się na Wyspy Kanaryjskie, musieli oczywiście spełnić szereg wymogów, aby móc zostać wpuszczonymi do samolotu, a potem na teren Hiszpanii. W pierwszej kolejności musieli wypełnić (co najmniej 48 godzin przed przyjazdem do Hiszpanii) elektroniczny formularz dotyczący zdrowia – dzięki temu mogli uzyskać osobisty kod QR. Właśnie ten kod umożliwiał wpuszczenie do samolotu, podczas kontroli bezpieczeństwa należało okazać go odpowiednim służbom. Po przylocie na Wyspy Kanaryjskie pasażerom mierzona była temperatura, a ci, którzy mieli więcej niż 37,5 stopnia, musieli poddać się ocenie stanu zdrowia.
Nowe restrykcje
Wydawać by się mogło, że obostrzenia powinny być zmniejszane, to właśnie teraz zostały wprowadzone nowe ograniczenia. Nim wyjaśni się, na czym one polegają, pamiętać należy, że wszystkie dotychczasowe procedury bezpieczeństwa dalej obowiązują. Wśród nowych restrykcji pojawiła się m.in. konieczność noszenia maseczek we wszystkich punktach z zadaszeniem. Co więcej, rzecznik prasowy kanaryjskiego rządu zapowiedział, że nowe przepisy ograniczają liczbę klientów, którzy mogą jednocześnie przebywać na terenie restauracji. Według nowego przepisu w restauracji może być jednocześnie tylko 10 klientów.
Maseczki i inne ograniczenia
Ograniczenie liczby klientów powiązane jest bezpośrednio z koniecznością posiadania nałożonej maseczki jeszcze podczas wejścia do danego lokalu gastronomicznego. Co więcej, po zakończeniu konsumpcji konieczne jest natychmiastowe nałożenie maseczek. Nie można więc sobie pozwolić na dłuższe przesiadywanie w restauracji bez maseczki, nawet jeśli czeka się na zakończenie posiłku przez towarzyszy. Co więcej, maseczka musi być założona również wtedy, gdy klient przebywa w lokalu samotnie. Nowe restrykcje ograniczają również liczbę osób, które mogą być w wycieczkach prowadzonych przez przewodników. Teraz przewodnicy turystyczni na Wyspach Kanaryjskich nie mogą pracować z większymi niż 55-osobowe grupy.
Dlaczego takie obostrzenia?
Dotąd Hiszpania była jednym z tych krajów, które najbardziej dotknął SARS-CoV-2. Choć region archipelagu tworzącego Wyspy Kanaryjskie dotąd był obszarem bezpiecznym, to należy pamiętać, że nowe ograniczenia są efektem wzmożenia ruchu turystycznego w lipcu. Wtedy też wzrosła liczba zakażonych na terenie tej dotąd bezpiecznej autonomicznej wspólnoty hiszpańskiej. Nowe ograniczenia wprowadzone zostały we wtorek 4 sierpnia i obowiązują od tego dnia, więc planując swój wypoczynek lepiej mieć to na względzie.